Mirley - Elektronika i Programowanie

Sprawa jest o tyle problematyczne że nie ma dostępu do uziemienia w takim przypadku. Obudowa może pomóc ale musisz uważać żeby nie naładowała się do wysokiego potencjału bo to będzie działało tak jak elektroskop. Oddal w miarę możliwości taki sterownik od źrodła ładunku bo masa nie jest podłączona do uziemienia i z czasem może się zdarzyć że cała obudowa się ładuje do wysokiego potencjału.

Chyba najlepszym sposobem będzie co jakiś czas uziemiać całość aby rozładować ładunek nagromadzony np kablem do rur instalacji wodnej (o ile są metalowe).

myślałem też co by połączyć ze sobą kondensator i rezystor 1M równolegle i dopiero to do masy podpiąć.

rozładowywanie raczej nie wchodzi w grę bo podobno nie wiadomo nigdy w którym momencie wyłączy się tenże odbiornik. może się wyłączyć zanim zdążę rozładować ładunki.

a może dać odbiornik w puszeczkę i do puszeczki mały łańcuszek żeby się szargał po wykładzinie pod modelem? jak w samochodach 1:1 paski uziemiające.

Tyle, że wykładzina jest izolatorem... Co do rozładowania to można by doświadczalnie ustalić czas do pierwszego wyłączenia (z tego co pisałeś to warunku jazdy sa cały czas takie same - wykładzina itp) i rozładowywać model wcześniej, problem może być jeśli ten czas będzie krótki.

no właśnie i według mnie tu może też być problem, bo nie wyobrażam sobie co minutę na przykład latać do kaloryfera, żeby rozładować model. on musi się rozładowywać sam.

Trzeba po prostu sprawdzić po jakim czasie najczęściej się wyłącza:-).-, ale to faktycznie rozwiazanie tymczasowe.

Problem jest bo nie da się uziemić czegoś bez podłączania do Uziemienia