Siemanko :) Już dość dawno nie było mnie tutaj i tak zebrało mnie żeby odwiedzić forum :) Chciałbym przy okazji zaprezentować moją ostatnią konstrukcję, którą wykonałem jakiś czas temu. Prezentowałem już ją na innych forach, ale ciekawy jestem co Wy na nią powiecie :) Enjoy! Zasilaczy DIY było już sporo, a zdecydowana większość z nich bazowała (właściwie to była kopią 1:1) na popularnym projekcie "Electronics Lab". Dzięki tak dużej ilości podobnych konstrukcji prezentowanych które już obejrzałem na Elektrodzie, miałem "w głowie" pewien obraz całości, którego starałem się konsekwentnie trzymać. Założenia: -regulowane ograniczenie prądowe, prąd oddawany do 5A;
Cały projekt powstał po przeczytaniu chyba wszystkich tematów, w których prezentowane były zasilacze warsztatowe, a już na pewno wszystkich, które traktowały o projekcie "Electronics-lab", włącznie z chyba największym, 90-stronicowym tematem w dziale "Download, Artykuły". Cały zasilacz bazuje na trzech płytkach PCB: 1. Pierwszą jest płytka prostownika głównego i pomocniczego, łącznie z kondensatorami filtrującymi. Dodatkowo został na niej umieszczony przekaźnik przełączający uzwojenia transformatora. Zasila ją transformator toroidalny 2 x 12V 120VA, z dowiniętym uzwojeniem pomocniczym do zasilania elektroniki zasilacza. Transformator ten był jednocześnie największym wydatkiem, ponieważ kupiłem "nówkę sztukę". 2. Drugą jest płytka samego zasilacza. Nie lubię wyważać otwartych drzwi (czasem warto najpierw nacisnąć klamkę i sprawdzić, czy nie są otwarte :P) więc wykorzystałem płytkę projektu kolegi Szopler (z małymi modyfikacjami dla moich celów). Projekt płytki Szoplera ma w stosunku do oryginału jedną bardzo ważną wg mnie modyfikację: stabilizację napięć zasilających WO ? zmodyfikowałem tylko troszkę część stabilizującą dodatnie zasilanie (podniosłem zasilanie o kilka V) i zastosowałem wzmacniacze LM741. Dzięki temu mogę osiągać maksymalne napięcie wyjściowe zasilacza. Ścieżka zasilająca kolektory tranzystorów mocy została przerwana (zdrapany toner przed trawieniem, dzięki czemu całość po wszystkim wygląda estetycznie). Miało to na celu dostosowanie do przełączania uzwojeń transformatora w celu maksymalnej minimalizacji mocy traconej na tranzystorach. 3. Trzecią płytką jest moduł zawierający w sumie trzy układy: multimetr, automatyczny przełącznik uzwojeń i sterownik wentylatora, wszystko ze swoim zasilaniem (mostki, filtracja, stabilizatory). Multimetr to również znany i lubiany projekt ze strony elfy.pl ? wersja wsadu z wyświetlaniem ustawionego ograniczenia prądowego. Automatyczny przełącznik uzwojeń to zwykły WO pracujący w roli komparatora. Napięcie przełączenia przekaźnika można regulować potencjometrem. Histereza równa ok. 4V. Drugą połówkę podwójnego WO wykorzystałem do sterowania wentylatorem. Jako "czujnik" temperatury pracuje praktycznie dowolny tranzystor NPN. Temperaturę załączenia reguluje się również potencjometrem. Płytkę tę zasila osobny mały transformatorek zalewany. Wszystkie trzy płytki (konkretnie to dwie) zostały zaprojektowane tak, by można było je złożyć na "kanapkę" za pomocą kołków dystansowych. Pozwoliło to na stworzenie jednego zgrabnego "modułu", który szybko można zamontować czy wymontować z obudowy. Obudowa i chłodzenie: Tak jak wcześniej pisałem, uparłem się na obudowę typu Z-17 i jednocześnie nie chciałem, by poza nią wystawały jakiekolwiek radiatory ? ot, takie moje widzimisię. Dlatego, jak widać na zdjęciach, przestrzeń wewnątrz obudowy wykorzystana jest tak, jak tylko się dało, wolnego miejsca nie zostało wiele. Zasilacz działał poprawnie już od pierwszego włączenia. Bez problemu przyjmuje zwarcie wyjść nawet przy maksymalnym prądzie. Przy okazji pierwszej takiej próby okazało się, że transformator daje się przeciążać i oddaje nawet 7A (choć deklarowane przez producenta jest 5A). Zapewne praca z takim obciążeniem przez dłuższy czas nie byłaby dla niego zbyt zdrowa, ale mimo wszystko dobrze jest mieć możliwość ustawienia większego ograniczenia, na wypadek gdybym przez chwilę potrzebował tak dużego prądu. To by było chyba na tyle. Mimo wszystkich modyfikacji dalej jest to ta sama popularna konstrukcja. Jednak myślę, że tych kilka "udoskonaleń" przyczynia się znacznie do poprawy parametrów (choćby poprzez mniejsze grzanie) i wygody użytkowania.
|
|||
Re: Zasilacz
Bardzo fajna konstrukcja.... faktycznie powietrza to w środku nie masz :)
UWAGA! Możliwy jest zakup zaprogramowanych uC i zestawów elementów itp. do niektórych projektów. O dostępność proszę pytać via email. Konkretne oferty pojawiają się w cenniku.
Re: Zasilacz
Tu nie ma co krytykować, nawet konstruktywnie. Wyszło naprawdę elegancko. Przyczepił bym sę tylko właśnie do tego braku powietrza. Pod "maska" może się zrobić naprawdę ciepło. I ja się przymierzam do podobnej konstrukcji, ale ciągle brak czasu tudzież czasem kaski trochę.
Moja strona w powijakach
Wolnego miejsca rzeczywiście
Wolnego miejsca rzeczywiście nie ma praktycznie w cale, ale na jakiekolwiek mankamenty chłodzenia raczej narzekać nie można: tranzystory mocy chłodzone są bardzo skutecznie, rezystor bocznikowy również ma swoje chłodzenie jak widać na zdjęciach, które mimo pewnej "toporności" też daje sobie ładnie radę. Jedynym mocniej grzejącym się elementem został mostek główny, jednak więcej niż 50 stopni Celsjusza nie osiąga - mierzone pirometrem :) Z ciekawostek - bocznik przed zastosowaniem radiatora i blaszki do jego chłodzenia przy prądzie 5A osiągał temperaturę prawie 170 stopni :D. Dla porównania, tranzystory mocy, które to elementy w przypadku większości kopii tego zasilacza grzeją się najbardziej i często uszkadzają z powodu temperatury w moim zasilaczu w czasie pracy na maksymalnym zwarciu na przeciążonym transformatorze (prąd 7A) osiągają max 65 stopni i przy tej temperaturze wentylator włącza się na maksymalne obroty. Po ok 30 sekundach, przy pracy w dalszym ciągu na zwarciu, radiatory wychładzają się do około stopni i wentylator wyłącza się. Jak widać chłodzenie tunelowe spisuje się nawet przy tak ekstremalnych warunkach :) Podejrzewam też, że spora w tym zasługa przełączania uzwojeń transformatora...
Wzmacniacz
Jestem poczatkujący w tych sprawach lecz spodobał mi sie twój projekt i chce go zrealizować. Czy jestes w stanie udostępnić swoje zgromadzone materiały do produkcji tego zasilacza? głównie chodzi mi o schematy bo bez nich nie mam nawet pojęcia dlaczego są dwa potencjometry pradowe i napięciowe do czego to ma służyć ?
Witam przyłączam sie do
Witam przyłączam sie do prośby użytkownik wyżej a mianowicie interesuje mnie czy jest możliwość przedstawienie twojego dziela tak swietnie jak to robi mirley to jest wykaz elementow kody programy wydruk pdf plytek z góry dzieki. A co do projektu to naprawda dobra robota.
Pozdrawiam.